Często można usłyszeć, że Anglicy nie są zbyt wylewni, jeśli chodzi o wyrażanie uczuć. Stereotyp ten z pewnością potwierdzają brytyjskie zwyczaje pogrzebowe, które zdecydowanie różnią się od polskich. Co warto o nich wiedzieć?
Życie ponad śmiercią
Polacy podczas pogrzebów bardzo skupiają się na stracie bliskiej osoby. Żałobnicy okazują żal, smutek i gorycz związane ze śmiercią. Ceremonie zazwyczaj są bardzo formalne i poważne, rodzina i przyjaciele zmarłego ubrani są na czarno.
Tymczasem zwyczaje pogrzebowe w Anglii wyglądają nieco inaczej. Anglicy skupiają się na życiu doczesnym bliskiej osoby - wspominają historie związane ze zmarłym, to, kim był i co lubił robić.
Trumna, w której spoczywa ciało, często przyozdobiona jest obrazami dotyczącymi jego zainteresowań. Żałobnicy nie zawsze ubrani są na czarno. Rodzina (lub zmarły za życia) często proszą o kolorowy ubiór osób podczas ostatniego pożegnania, zwłaszcza, jeśli jest to pożegnanie dziecka.
Co zamiast stypy?
Pogrzeb w UK nie wiąże się też z formalną, smutną stypą. Anglicy również i po pogrzebie wolą celebrować życie, niż śmierć bliskiej osoby.
Żałobnicy spotykają się na tzw. awake w pubie, gdzie wspominają czas spędzony ze zmarłym i ich relacje. Bardziej dostojną formą są przyjęcia celebration, którym towarzyszą pokazy zdjęć, wspominki, a czasami wspólna modlitwa. Na obu rodzajach przyjęć serwowane są przekąski i napoje, w tym alkohole.
Kwiaty i dekoracje pogrzebowe w UK
Za pogrzebowe kwiaty, podobnie, jak w Polsce, na wyspach uznaje się lilie. Anglicy na cmentarze przynoszą jednak też goździki: białe, różowe, lub czerwone.
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii inaczej podchodzą też do pogrzebów dzieci. Nagrobki najmłodszych przypominają kolorowe place zabaw: zamiast dużych kamiennych krzyży i aniołów, można zobaczyć na nich rysunki, zabawki i bajkowe figurki. W rocznicę urodzin dziecka jego bliscy przynoszą na grób kolorowe kartki urodzinowe.
1 listopada
Anglicy obchodzą Halloween. Nie mają zwyczaju wspólnego odwiedzania cmentarzy i rozświetlania ich zniczami 1 listopada. Z ciekawością jednak obserwują Polaków mieszkających na wyspach, gdy przygotowują polskie groby na Wszystkich Świętych.